Świadkowie Jehowy

Przeszczepy, Szczepienie, Transfuzje krwi


Przeszczepy

      Obecnie Towarzystwo Strażnica chwali operacyjne przeszczepy jako zabiegi, dzięki którym ludzie zaczęli „lepiej” funkcjonować. „Osobom z wadami wzroku często zaleca się noszenie okularów albo szkieł kontaktowych. Dla wielu dobrodziejstwem jest nawet zwykła lupa. Inni zaczęli lepiej widzieć dzięki przeszczepom rogówki” (Przebudźcie się! 9 stycznia 1990 r., s.6). Lecz w latach 1968 do 1982 Towarzystwo Strażnica nauczało swych zwolenników, by odrzucać przeszczepy jako praktyki będące pogwałceniem prawa Bożego, nazywając je nawet „kanibalizmem” czy „ludożerstwem”:

Czy istnieje jakieś oparte na Piśmie świętym zastrzeżenie co do ofiarowania swego ciała na badania medyczne albo przyjmowania z takiego źródła narządów celem ich przeszczepienia? (...) Bóg pozwolił ludziom jeść mięso zwierzęce i podtrzymać życie ludzkie przez zabieranie życia zwierzętom,(...) Czy to obejmowało również jedzenie mięsa ludzkiego, podtrzymywanie życia za pomocą ciała czy części ciała innego człowieka, żywego czy umarłego? Żadną miarą! To byłby kanibalizm, ludożerstwo, czym brzydzi się każdy cywilizowany lud na świecie. (...) Kiedy któryś z narządów jest chory lub działa wadliwie, zazwyczaj przywraca się go do zdrowia przez odpowiednie środki odżywcze. Organizm spożytkowuje ten pokarm do zregenerowania czy wyleczenia danego narządu, stopniowo odnawiając jego komórki.  Gdy uczeni dochodzą do wniosku, że ten normalny proces nie będzie dłużej przebiegał, w związku z czym proponują usunięcie danego organu i bezpośrednie zastąpienie go organem innego człowieka, usiłują dojść do celu krótszą drogą. Kto jednak poddaje się takim zabiegom, ten po prostu żyje kosztem ciała innego człowieka. Równa się to ludożerstwu. Jakkolwiek Jehowa Bóg pozwolił człowiekowi jeść mięso zwierzęce, to jednak nie udzielił nikomu zezwolenia na próbę przedłużenia swego życia przez ludożercze praktyki, polegające na przyjmowaniu do swego organizmu cudzego ciała, czy to przeżutego, czy też w postaci całego narządu lub w ogóle części ciała innego człowieka.” (Strażnica Nr 14, 1968 s. 13).

      Przez 14 lat organizacja wymagała od Świadków Jehowy, by raczej utracili wzrok niż zgodzili się na przeszczep rogówki, i by raczej byli gotowi umrzeć niż poddać się przeszczepowi nerki.

 

      W roku  1982 Towarzystwo Strażnica ogłosiło, że:

Zabranie określonej tkanki lub kości jednemu człowiekowi i przeszczepienie jej drugiemu jest sprawą, którą każdy Świadek Jehowy musi rozstrzygnąć zgodnie z własnym sumieniem. Niektórzy chrześcijanie mogą uważać, że przyjęcie do swego organizmu jakiejkolwiek tkanki bądź części ciała innej osoby przypomina ludożerstwo. (...) Inni szczerzy chrześcijanie doby dzisiejszej uważają, że Biblia nie wyklucza jednoznacznie transplantacji organów. (...) Można by też argumentować, że transplantacja różni się od kanibalizmu, gdyż dawca nie musi być uśmiercony dla dostarczenia pożywienia. (...) Zborowy komitet sądowniczy nie zastosuje środków dyscyplinarnych, choćby ktoś dał sobie przeszczepić jakiś organ” (Strażnica Nr 2, 1982 s. 24).

 

      Niewielu nowych Świadków zna ten szczegół w historii tego ugrupowania. Kłopotliwy rozdział dla Towarzystwa Strażnica został zamknięty, a jedyny ślad jaki po nim pozostał to martwi i okaleczeni ludzie.

      Czy mądrze jest uzależniać swoją duchową pomyślność od organizacji, która mylnie przedstawia prawo Boże i decyduje o życiu lub śmierci człowieka?  


Szczepienie

        W latach trzydziestych i czterdziestych XX wieku w publikacjach Towarzystwa Strażnica potępiano szczepionki jako zabieg, który jest nie tylko bezwartościowy, lecz także naganny moralnie z religijnego czy biblijnego punktu widzenia. Organizacja nauczała, że „Szczepienie jest jawnem przekroczeniem wiecznego przymierza, które Bóg zawarł z Noem po potopie.(...) jeszcze nigdy szczepienie nie uratowało życia ludzkiego, nigdy jeszcze nie zapobiegło ospie” (Złoty Wiek  1.11.1931, str. 327).

Dlaczego nie mamy dać się szczepić? Z wszystkich rzeczy, które narzucono ludziom na zło, najbardziej djabelskie jest szczepienie” (Złoty Wiek 15.05 1936, s. 158)

W owym czasie Świadkowie Jehowy rutynowo nie zgadzali się na przyjmowanie szczepionek dla siebie i swoich dzieci.

      Po około dwudziestu latach zwalczania szczepionek, Towarzystwo Strażnica zezwoliło Świadkom Jehowy na przyjmowanie szczepień: „Czy szczepienie jest naruszeniem prawa Bożego? (...) Po rozważeniu przedmiotu nie wydaje się on nam naruszeniem owego wieczystego przymierza, uczynionego z Noem.(...) ani też przeciwny bożemu przykazaniu.(...) Tak więc wszelkie zastrzeżenia co do szczepień rozpatrywane na gruńcie Pisma Swiętego wydają się nie mieć uzasadnienia” (Strażnica nr 11/1953 r., s. 14).

      Przypuszczalnym powodem zmiany stanowiska w kwestii szczepień był zakaz wjazdu dla misjonarzy i urzędników Świadków Jehowy do niektórych państw, bez poddania się wcześniej obowiązkowemu szczepieniu. Kiedy wydało się, że wyżsi prominenci Towarzystwa Strażnica poddają się szczepieniom, a zwykłym głosicielom nie wolno tego robić nawet pod groźbą zagłady w Armagedonie, konieczna okazała się zmiana nauki.


Transfuzje krwi

      Śmierć nadal zbiera wśród nich swoje żniwo w związku z ich stanowiskiem w kwestii krwi. Zakaz transfuzji wprowadzili oni w 1945 roku. Transfuzje były już wtedy przeprowadzane od około 20 lat, lecz w tym okresie Strażnica nie znalazła w Biblii wersetów sprzeciwiających się ratowaniu życia przez dar krwi. Żydzi, którzy posługują się Prawem Mojżeszowym ponad 3000 lat dłużej od Świadków Jehowy, takich wersetów nie znaleźli do dziś. Ani Stary, ani Nowy Testament nie mogły zakazywać transfuzji czy w ogóle ustosunkowywać się do niej, skoro zaczęto ją stosować dopiero w XX wieku!

Winne wszystkiemu jest jak zwykle karkołomne wyjaśnianie Pisma Św. przez centralę z Brooklynu, która wersety o zakazie spożywania krwi zwierzęcej rozszerzyła na zakaz spożywania krwi ludzkiej, zaliczając do tego transfuzję.
Należy zwrócić uwagę, że zakaz spożywania krwi zwierzęcej obowiązywał Żydów, nie chrześcijan. Świadkowie Jehowy powołują się na fragment z Nowego Testamentu (Dzieje Apostolskie 15, 19-21 oraz 15, 28-29), aby wykazać, że ten zakaz został prolongowany na chrześcijan:
"Dlatego ja sądzę, że nie należy nakładać ciężarów na pogan, nawracających się do Boga, lecz napisać im, aby się wstrzymali od pokarmów ofiarowanych bożkom, od nierządu, od tego, co uduszone, i od krwi. Z dawien dawna bowiem w każdym mieście są ludzie, którzy co szabat czytają Mojżesza i wykładają go w synagogach". (DZ 15:19-21)

Spójnik "bowiem" ma zawsze znaczenie wyjaśniające, ograniczające do konkretnej sytuacji. Również zdanie "Z dawien dawna bowiem w każdym mieście są ludzie, którzy co szabat czytają Mojżesza i wykładają go w synagogach" oznacza, że wymienione zalecenia nie obowiązują chrześcijan zawsze i wszędzie, lecz tylko w związku z ludźmi związanymi z Mojżeszem i synagogami (chodzi o Żydów). Pierwsi chrześcijanie w początkowym okresie bardzo często spożywali posiłki wspólnie z Żydami. To ze względu na nich, na ich sumienie, chrześcijanie nie mieli spożywać tego, co uduszone i pokarmów z krwią zwierzęcą. Gdyby ten zakaz obowiązywał chrześcijan w każdej sytuacji, wówczas wspomniane zdanie, zaczynające się od spójnika "bowiem", nie miałoby racji bytu, byłoby zupełnie niepotrzebne.

Innym argumentem przemawiającym za tym, że chrześcijan nie obowiązywały żadne ograniczenia związane ze spożywaniem pokarmów są pozostałe wypowiedzi z Nowego Testamentu:

"Tak więc wszystko, cokolwiek w jatce sprzedają, spożywajcie, niczego nie dociekając - dla spokoju sumienia". (1 Kor 10:25) - Jeśli wszystko, to także pokarmy z krwią.
"Ponieważ wszystko, co Bóg stworzył, jest dobre, i niczego, co jest spożywane z dziękczynieniem, nie należy odrzucać. Staje się bowiem poświęcone przez słowo Boże i przez modlitwę". (1 Tm 4:4-5)
"Bo królestwo Boże to nie sprawa tego, co się je i pije, ale to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym".
(Rz 14:17)

Nawet gdyby w Piśmie Św. istniał wyraźny zakaz przeprowadzania transfuzji to i tak nie mógłby on stać ponad prawem miłości, ponad prawem do ratowania życia. Postawa Świadków Jehowy przypomina postępowanie faryzeuszy i uczonych w Piśmie, którzy literę Prawa stawiali ponad miłością do bliźniego:

"W inny szabat wszedł do synagogi i nauczał. A był tam człowiek, który miał uschłą prawą rękę. Uczeni zaś w Piśmie i faryzeusze śledzili Go, czy w szabat uzdrawia, żeby znaleźć powód do oskarżenia Go. On wszakże znał ich myśli i rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: Podnieś się i stań na środku! Podniósł się i stanął. Wtedy Jezus rzekł do nich: Pytam was: Czy wolno w szabat dobrze czynić, czy źle, życie ocalić czy zniszczyć? I spojrzawszy wkoło po wszystkich, rzekł do człowieka: Wyciągnij rękę! Uczynił to i jego ręka stała się znów zdrowa. Oni zaś wpadli w szał i naradzali się między sobą, co by uczynić Jezusowi." (Łk 6:6-11)

Zwróćmy także uwagę na spożywanie przez głodnego Dawida (1 Sm 21L1 -6) chleba poświęconego, który był nazywany świętością nad świętościami (Kpł 24:9) i był przeznaczony wyłącznie dla kapłanów. Jezus, broniąc swoich uczniów, zrywających kłosy w szabat, przed zarzutami faryzeuszy, powołał się na zachowanie Dawida, aby wykazać, że głód jest wystarczającym czynnikiem, aby łamać nakazy Prawa spisanego w Biblii (Mk 2:25-27). Człowiek jest ważniejszy od Prawa. A jeśli głód jest już wystarczającym czynnikiem, to o ileż ważniejszym powodem jest ratowanie życia przez transfuzję krwi.

Ileż to matek i ojców zgodziło się na śmierć swojego dziecka tylko dlatego, że Organizacja, wymagająca bezwzględnego posłuszeństwa, na tyle ich zaślepiła, że nie patrzyli już sercem, lecz prawem spisanym w publikacjach Strażnicy.

Towarzystwo Strażnica szafuje życiem współwyznawców, aby zwrócić na siebie uwagę, przyciągnąć nowych prozelitów do swojej Organizacji, aby pokazać, że stać ich na wszelkie "poświęcenia".
Czy Świadek powinien ryzykować swoim życiem lub życiem swego dziecka, polegając na wiarygodności interpretacji przywódców organizacji Strażnica, którzy zabraniają przyjmowania transfuzji krwi? Niech najpierw rozważy dawne zapisy organizacji na temat szczepionek i przeszczepów.


Przeczytaj:
Transfuzja krwi – stanowczość w unikaniu jej przez Świadków Jehowy

Wiedz, że nie potrzebujesz żadnej innej książki oprócz Biblii (2 Tym 3:16), ani żadnego specjalnego człowieka czy grupy ludzi, potrzebnych do tego by ją interpretować, gdyż 1 Jana 2:27 mówi, że Duch Święty nauczy nas wszystkich rzeczy.
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja